Friday, September 17, 2004

O pisaniu

Jedynie wtedy czuję się winna, kiedy mija dzień a ja nic nie napisałam.

Właściwie to pisanie ani nie zaczyna się ani nie kończy na tym etapie.

Poprawniej byłoby powiedzieć, że to się nigdy nie zaczyna i nigdy nie kończy, i we śnie i na jawie, i w czasie zmywania naczyń, czy podlewania roślin, podczas filmu lub wieczoru spędzanego w teatrze – pisanie jest jak mój Rzym, do którego prowadzą wszystkie drogi mojego umysłu i serca.

„Noffey Haneffesh” jest najnowszą z moich książek: Kiedy była dzieckiem.

*******************************************
Tłumaczenie z angielskiego: Natalia

0 Comments:

Post a Comment

<< Home

Google Groups Subscribe to TimeIn Tel-Aviv
Email:
Browse Archives at groups-beta.google.com